czwartek, 30 lipca 2015

Od Tessy

 Kartkowałam strony z mojego rysownika gdy nagle Hestio zawołał mnie na "obiad" w sumie Hestio zawsze robił coś z czegoś pozornie niewielkiego np. z makaronu,ketchup'u, kilku przypraw i wody potrafił zrobić całkiem dobrą zupę pomidorową.Mimo że w naszym magazynie było pełno zawsze oszczędzaliśmy.Odłożyłam rysownik na brzeg fotela i wstałam by iść na posiłek.Po zjedzeniu całej miski czegoś co smakowało jak spaghetti... może to było spaghetti tylko nie miało w sobie makaronu ani spaghetti.Wróciłam do szukania odpowiedzi gdy zobaczyłam że na fotelu leży rysownik otwarty na stronie z rysunkiem Hotelu "Cristallo".Zaczęłam krzyczeć:
-Tak!Już wiem!-do pokoju wbiegł Hestio i powiedział:
-Co takiego znowu wiesz?-spytał.
-W hotelu Cristallo mieszkałyśmy z Mają przez kilka pierwszych dni naszej znajomości, właściwie tam się poznałyśmy.Ona mieszkała w pokoju 18 a ja w...-zamilkłam.
-Powiesz wreszcie czy nie?-zaczął się niepokoić Hestio.
-54...mieszkałam w pokoju numer 54, dlaczego wcześniej na to nie wpadłam...tylko...ruszałeś mój rysownik?-spytałam zaniepokojona.
-Nie!Po co miałbym to robić?-Hestio wyszedł ze schronu.Zaczęłam iść za nim.
-Czekaj!-Ale on się nie odwracał wręcz przeciwnie szedł coraz szybciej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz