poniedziałek, 29 czerwca 2015

Od Tessy

 Tydzień temu zobaczyłam pierwszych ludzi kręcących się niedaleko mojej bazy, było to coś dziwnego dotąd prawie nikt nie zapuszczał się w te rejony.Od tego czasu jest ich tu coraz więcej myślę, że jest ich wielu i chcą zamieszkać w pobliżu.Wczoraj zaczęłam się pakować by przenieść się bliżej centrum, nie trwało to długo bowiem nie miałam dużo rzeczy, ale musiałam zostawić bazę w dosyć dobrym stanie nawet jeżeli nigdy tu nie wrócę ktoś będzie miał mniej roboty.Mimo że położyłam się dość wcześnie przez całą noc nie zmrużyłam oka.Słyszałam głosy,dźwięki silników i wystrzały.Gdy tylko wstało słońce zabrałam swój plecak i już miałam wyjść gdy przypomniałam sobie o moim zestawie nici schowanym pod podłogą.Wyjęłam deskę z podłogi i zabrałam małe plastikowe pudełko.Powoli włożyłam je do plecaka.Wstałam i po cichutku wyszłam z ukrycia.
 Mimo, że miejsce do którego szłam nie było daleko droga do niego zajęła mi prawie cały dzień.
Po drodze spotkałam mojego starego znajomego Hestio z którym swego czasu ukrywałam się w kanałach.Zdziwiona spotkaniem podeszłam do niego i powiedziałam:
-Hestio to naprawdę ty?
-Tessa!Co ty tutaj robisz?Przecież zawsze trzymałaś się obrzeży miasta!-powiedział zdziwiony.
-Niedaleko mnie zaczęli kręcić się jacyś ludzie a jak wiesz ja raczej próbuję być niezauważalna dla nieznajomych więc musiałam opuścić moją dotychczasową miejscówkę dla bezpieczeństwa ich i swojego
-A gdzie idziesz?
-Do naszej starej miejscówki tej koło kiosku.
-Co?!W dupie ci się poprzewracało od tej samotności!Przecież tamta miejscówka się zawaliła wieki temu!-popatrzył na mnie ze zdziwieniem.
-To gdzie polecisz mi iść?-spytałam.
-Do...w sumie i tak nie dojdziesz tam przed nocą, chodź do mnie.Zaparzę Ci trochę świetnej herbaty.I opowiesz mi co się u ciebie działo.

niedziela, 28 czerwca 2015

Ogłoszenia 17

Witajcie po dosyć długiej nieobecności. Z góry przepraszam was za ta nieobecność ale szkoła, brak kontaktu z innymi członkami miasta i kilka innych czynników złożyły się na to. Ale teraz blog powraca z nową moc, więc mam nadzieję że pozostali członkowie zgłoszą się w najbliższym czasie. Odebrałem także kilka zgłoszeń, lecz kontakt się urwał, mam nadzieję że coś z tego wyjdzie. Z tych dobrych wieści pragnę powitać na blogu nową osobę, jest to Vanessa Devils "Tessa". Mam nadzieję że ta świeża krew ożywi bloga. Jak na razie to wszystko. Trzymajcie się i do usłyszenia.

czwartek, 25 czerwca 2015

Od Soldiera

Po kilku dniach Lili skończyła swój trening i mogliśmy już wracać. Pożegnaliśmy się z Witoldem, i obiecaliśmy że przyjdziemy niedługo w odwiedziny. Podróż minęła nam bez większych przeszkód, lecz gdy dotarliśmy do naszej kryjówki coś było nie tak. Pies zaczął węszyć niespokojnie. Przyjrzałem się drzwiom, zauważyłem że ktoś się tu włamał podczas naszej nieobecności. Dałem na migi znak Lili aby zachowywała się cicho, i odbezpieczyłem broń. Otworzyłem drzwi i powoli wszedłem do środka, nikogo nie zauważyłem więc zacząłem przeszukiwać kryjówkę. Nie znalazłem nikogo, lecz zauważyłem brak kilku koców, puszek z jedzeniem i butelek wody. Niby nic poważnego, ale nikomu nie wolno mnie bezkarnie okradać. Po obiedzie poszliśmy z Lili na poszukiwania naszego małego złodzieja. A swoje pierwsze kroki skierowaliśmy do "Olimpu", baru gdzie zbierają się wszystkie podejrzane typy.