poniedziałek, 13 lipca 2015

Od Tessy

   Usiadłam na fotelu i wygrzebałam spod poduszki mój stary rysownik.Zaczęłam przeglądać stare rysunki i uśmiechać się widząc koślawe rysunki.W pewnym momencie natrafiłam na obrazek który rysowałam dzień przed zaginięciem Mai oraz miesiąc przed moim odejściem.Nie rozumiałam dlaczego Maja zniknęła.A może było to związane z grubszą sprawą.Jakby było miejsce w którym Maja by mogła mi zostawić mi wiadomość.
-Wiem!!!-krzyknęłam nagle.
-Co wiesz?-spytał Hestio.
-Jak możemy sprawdzić czy Maja uciekła, zmarła czy może coś innego sprawiło że nie mogła wrócić-powiedziałam.
-Nawet jeśli żyła rok temu to teraz może nie być po niej śladu-powiedział.
-Nie wiem jak ty ale ja chcę dowiedzieć się co jej się stało.Więc co wchodzisz w to?
Hestio kiwnął głową.
-Wchodzę w to-powiedział po chwili.



  Wróciliśmy do bazy Hestio by wziął on swój ekwipunek i ruszyliśmy do starego budynku w którego mur był w jednym miejscu dziurawy i była mała dziurka do zepsutego szybu wentylacyjnego.Tam właśnie z Mają zostawiałyśmy sobie wiadomości.Włożyłam rękę do szybu i wyjęłam stertę liści.Dopiero po chwili udało mi się odkopać mały zwinięty liścik.Napis częściowo wyblakł lecz dało się go przeczytać :



                Jeśli to czytasz to wpadłaś na to że mogłam tu schować wiadomość nie wiem ile to ci zajęło.
Ale proszę cię tylko o jedno, nie szukaj mnie.
Ze mną wszystko w porządku całuję Maja.



-Widzisz nic jej nie jest-powiedział Hestio po przeczytaniu liściku.
-A właśnie że coś jej jest.To nie jej pismo-Odwróciłam kartkę.
-To jest jej pismo-powiedziałam po chwili-Na kartce widniały delikatne i małe litery.

   
"Fotel 54"                       
87-100-58-139
33-59-108-589-678-758


Razem z Hestio wróciliśmy do naszej starej miejscówki w której postanowiliśmy zostać w niej na dłużej.Przez całą drogę myślałam o tym co mogą znaczyć litery na kartce.Następnego dnia Hestio  poszedł wziąć zapasy ze swojej starej bazy a ja próbowałam zgadnąć co mogą oznaczać liczby na kartce.Sprawdzałam rysunki w moim rysowniku, zdjęcia w jej aparacie, muzykę w mojej MP4 a nawet daty ważności na jej ulubionych słodyczach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz