piątek, 18 września 2015

Od Soldiera

Obudziłem się zalany potem. Znowu dzieje się to samo, znów zaczynają mnie prześladować te wspomnienia. Za każdym razem gdy już o nich zapominam one powracają. Obmyłem twarz zimną wodą i senne mary odeszły w nicość. Postanowiłem zając się codziennymi sprawami. Przyjrzałem się swojemu małemu magazynowi. Z woli wyjaśnienia mój magazyn to miejsce gdzie trzymam cenne rzeczy znalezione podczas eksploracji miasta. Różnego rodzaju biżuteria, ozdoby i tym podobne. Miałem już wiele rzeczy więc postanowiłem wybrać się do stolicy . Bo o ile pieniądze zawsze się przydały, to w tym opuszczonym przez Boga miejscu cenne przedmioty się nie przydawały. Oczywiście w tej ruinie znajdowali się handlarze, lecz lepiej było sprzedawać w stolicy, ponieważ skupowali tam drożej, lecz było to bardzo niebezpieczne. Plądrowanie i ograbianie opuszczonych miast było zakazane, a każda osoba złapana na tym lub na kupowaniu rzeczy pochodzących z tego procedensu była sądzona i najczęściej skazywana na śmierć. Załadowałem rzeczy do plecaka i ruszyłem w stronę stolicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz