wtorek, 18 sierpnia 2015

Od Soldiera

Kiedy wróciłem do kryjówki Lili już spała. Zjadłem kolację i położyłem się na swojej pryczy, próbowałem zasnąć ale nie mogłem zmrużyć oka, więc pogrążyłem się w rozmyślaniach. Przypomniała mi się przeszłość, a dokładnie dzień kiedy to wszystko się zaczęło. Byłem wtedy na zakupach i nagle, niektórzy z klientów sklepu zaczęli się zachowywać jakby się dusili, reszta ludzi zaczęła panikować, niektórzy zaczęli dzwonić po policję i pogotowie. Zrezygnowałem z zakupów i wyszedłem ze sklepu. Na ulicy sytuacja wyglądała jeszcze gorzej, wiele osób leżało na chodniku, niektórzy stracili przytomność na pasach, najgorsze jednak były osoby, które zemdlały prowadząc samochód co doprowadziło do wielu wypadków. Wróciłem szybko do domu i włączyłem telewizor.
Naukowcy alarmują, od pewnego czasu widoczny jest spadek tlenu. naukowcy trzymali ten fakt w sekrecie, aż do dzisiejszego dnia kiedy nagle setki ludzi zaczęły na ulicach i w sklepach tracić przytomność. Nieoficjalne źródła donoszą, że można mówić o tysiącach ofiar śmiertelnych, które poniosły śmierć w wyniku uduszenia lub związanymi z tym wypadkami. Prosimy zachować spokój i pozostać w domach będziemy informować państwa na bieżąco.
Dobrze pamiętam ten dzień. Po tym już nic nie było takie samo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz